Choroba cywilizacyjna dwudziestego pierwszego wieku
Nie możemy mieć wątpliwości, że najbardziej powszechną chorobą charakterystyczną dla naszego stulecia jest niestety depresja. Jednak w ostatnim czasie przeprowadzono badania, których wyniki są bardzo obiecujące! Okazało się, że zamiast przyswajania leków antydepresyjnych (które mają mnóstwo skutków ubocznych na cały organizm) lepiej jest zacząć… czytać książki w formie poradników. Naukowcy wyciągają zaskakujące wnioski! Osoby chore na depresję w różnych stadiach zostały poddane eksperymentowi – niektóre nadal spożywały antydepresanty, innym dano różnego rodzaju poradniki z prośbą o całkowite przeczytanie książek. W przeciwieństwie do różnego rodzaju terapii, którym chorzy są poddawani ta metoda nie skupia się na przyczynach wystąpienia problemów, ale na samej ich istocie. Stan zdrowia osób, które dostały lekturę zaczął się wyraźnie poprawiać już po czterech miesiącach! Jeżeli chodzi o osoby, które cierpią na bardzo ciężkie rodzaje i stopnie depresji terapia polecająca na czytaniu poradników jest stosowana jako uzupełnienie farmakoterapii – w środowisku osób chorych w troszeczkę mniejszym stopniu może wystarczyć tylko lektura! Niestety nie każdy ma dostęp do odpowiednich poradników oraz terapeutów wyszkolonych w tym kierunku. Nie chodzi tu tylko o indywidualne osoby, ale również o różnego rodzaju ośrodki oraz punkty leczenia depresji.