Wycięcie migdałków – w jakich sytuacjach

Wycięcie migdałków – w jakich sytuacjach

Każdy człowiek ma 3 migdałki – są to gruczoły odpowiedzialne miedzy innymi za zwalczanie infekcji, głównie gardła. W sytuacji, kiedy właśnie pojawia się infekcja, dany migdał powiększa się, a więc oznacza to, że walczy z choroba – wówczas niestety jest to stan zapalny tego migdałka i on boli. Obecnie dzieje się ta, że na oddziałach laryngologicznych szpitali dziecięcych w naszym kraju przebywa coraz więcej kilkuletnich dzieci, które mają usuwane migdałki. Dzieje się tak, ponieważ dzieci te mają coraz częściej zapalenie migdałków, otrzymują więc antybiotyk, po pewnym czasie zapalenie się powtarza i powstaje błędne koło, bowiem organizm coraz mniej potrafi bronić się przed poszczególnymi infekcjami, jeśli tak często aplikowany jest antybiotyk. Po każdym takim zapaleniu migdałki, zwłaszcza ten znajdujący się w okolicach gardła, powiększa się, co w pewnym momencie utrudnia dziecku oddychanie. Wówczas właśnie zapada decyzja czy to o jego usunięciu, czy to tylko o częściowym przycięciu, a więc zmniejszeniu, aby dziecko mogło swobodnie oddychać. Ten środkowy migdałek jest też usuwany w sytuacji, kiedy na przykład niezbędne jest włożenie rurek do kanalika usznego, aby zapobiec nawracającym zapaleniom ucha środkowego, a nie ma innej drogi dojścia niż przez gardło dziecka. Jeszcze kilkanaście lat temu wycięcie migdałków było zabiegiem pełnym ogromnego bólu, którego wszyscy się obawiali. Dzisiaj operacja wycięcia migdałków wygląda zdecydowanie inaczej. Zabiegu tego nie należy się obawiać. W jego trakcie zupełnie nic nie poczujemy. Ból może jednak męczyć nas niestety już po operacji. Rana musi się bowiem wygoić.